- Tutaj spełnią się marzenia. http://www.pokemon-rage.pun.pl/index.php - Archiwum http://www.pokemon-rage.pun.pl/viewforum.php?id=37 - Podróż Kurasshu http://www.pokemon-rage.pun.pl/viewtopic.php?id=81 |
Kurasshu - 2011-01-01 20:37:12 |
|
Iris - 2011-01-02 10:46:44 |
Togepi zamruczał coś pod nosem a pokedex pokazał skan : |
Kurasshu - 2011-01-02 15:18:33 |
- Witaj mała. Może chciałabyś mieć jakoś na imię? Co powiesz na Kawaii? - Mówię do mojej pupilki po czym ruszam przed siebie i rozglądam się za przeciwnikami oraz dzikimi Pokemonami. W końcu wypuszczam z PokeBalla również Elekida, którego wygrałem niedawno na loterii i go również skanuję. Po otrzymaniu skanu zawracam go do PokeBalla. Zamierzam go sprzedać. |
Karen - 2011-01-02 16:18:32 |
-Toge Toge Pri -odpowiedział pokemon i wesoło pokiwał głową. Wypuściłeś Elekida: |
Kurasshu - 2011-01-03 22:02:09 |
Dobrze wiem co to znaczy, bo jak byłem na obozie komiksowym to był też obóz manga i anime. Dziewczyny tam cały czas tego słowa używały. Poza tym właśnie dlatego wybrałem to imię ^^ |
Karen - 2011-01-03 22:21:30 |
Pobiegłeś za pokemonem przyjrzałeś się pokrywie lodowej, była cienka i w kilku miejscach popękana. Togepii jakoś specjalnie to nie przeszkadzało bo chodziła sobie spokojnie po lodzie. Lód spokojnie utrzymywał tak lekkiego pokemona jak Togepii ale pod tobą prawdopodobnie załamał by się. Jedyne co ci zostało to przekonać |
Kurasshu - 2011-01-03 22:31:55 |
- Kawaii! Wracaj! - Mówię nieco nerwowo do Pokemona z nutką grozy w głosie, aby przekonać moją malutką Kawaii, aby wróciła do mnie, jeśli jednak tego nie robi po prostu wyciągam jej PokeBall. |
Karen - 2011-01-03 22:54:27 |
Pokemon posłusznie zniknął w ballu. Przez chwile pod taflą przepłynęło coś dużego to było czerwone i miało gigantyczny rozmiar. Słyszałeś jak mieszkańcy mówią o mieszkającym tu Czerwonym Gyarados'ie i właśnie ten pokemon przyszedł ci na myśl. Postanowiłeś ruszyć dalej gdy usłyszałeś coś w rodzaju pisku. Gdy dokładnie się rozejrzałeś ujrzałeś mały ogon wystający z kupy śniegu, na jego końcu była charakterystyczna dla tego gatunku gwiazda. |
Kurasshu - 2011-01-04 15:03:25 |
Spoglądam w PokeBall. |
Karen - 2011-01-04 15:31:21 |
Idziesz spokojnym krokiem do Mahogany, droga mija ci szybko. Po drodze nie ma nic innego niż śnieg i lód. Gdy doszedłeś do Mahogany dachy pokryte były śniegiem. |
Kurasshu - 2011-01-04 18:04:44 |
- Ach... śnieżne i chłodne Mahogany. Miasto Ninja. Jak zawsze. Kawaii! Chodź zobaczyć moje miasto! - Mówię i klikam przycisk na PokeBallu, po czym biorę głęboki oddech. |
Karen - 2011-01-04 19:34:37 |
Ośnieżone Mahogana naprawdę pięknie wyglądało, o tej porze roku było idealnym miejscem dla zakochanych. Kawaii wesoło rozglądała się ciekawymi oczami po ośnieżonym krajobrazie. |
Kurasshu - 2011-01-04 19:40:31 |
Wchodzę do Gymu. |
Karen - 2011-01-04 19:48:11 |
Zauważasz "dziadka" trenującego se swoimi pokemonami, gdy zadałeś pytanie ten odwrócił się do ciebie z uśmiechem. |
Kurasshu - 2011-01-04 20:09:28 |
- Eee... może troszkę byś przystopował? Tak, zgadzam się. Chciałbym, aby była potężnym Pokemonem. Tylko, że... mam pewien problem. Nie wiem jaką drogę życiową wybrać? Czy dołączyć do Zespołu R jak wujek Koga czy walczyć ze złem i spróbować zostać Gym Leaderem, bądź czymś typu Zorra? Ech, proszę. Pomóż mi dziadku. - Siadam na lodowatej ziemi i mówię do Gym Leadera pretensjonalnie i prosząco. |
Karen - 2011-01-04 20:20:12 |
Mężczyzna siada naprzeciwko ciebie i łapie cię za ramie |
Kurasshu - 2011-01-04 20:29:01 |
- Tak, dobrze to wiem, tylko... nie wiem co wybrać. Tak właściwie... to jaki jest cel Teamu Rocket? Nadal go nie rozumiem... I jaki jest cel Liderów? Ech... to wszystko jest strasznie zagmatwane. Nie wiem co wybierać. Nie umiem się znaleźć w tym świecie. To nie jest miejsce dla niepewnych... - Mówię do niego zestresowany tak, jakbym miał pisać maturę. |
Karen - 2011-01-04 20:52:49 |
-Celem Liderów jest nauka trenerów walki, każdy lider ma swój poziom trudności i pokonując go powinieneś wnieść pewną wiedzę z ich sali, tu nie chodzi tylko o zdobycie odznak i tytułu, Lider powinien też pomóc gdy jest proszony o pomoc, Cel Zespołu R trudno mi go określić z tym pytaniem powinieneś iść raczej do Kogi, ale wydaje mi się że chcą zebrać wszystkie potężne i legendarne pokemony i po prostu zawładnąć światem. -powiedział staruszek staraj ac się tak dobierać słowa byś jak najwięcej zrozumiał. |
Kurasshu - 2011-01-05 08:43:54 |
- Dziękuję za mądre słowa dziadku... tylko nadal nie wiem jaką drogę życiową wybrać. Nie chce być złym człowiekiem, który niszczy wszystko na swojej drodze. Chce pomagać ludziom i być dobrym człowiekiem, może kiedyś nawet Gym Liderem. Jednak... znowu nie chcę opuszczać wujka Kogi. Oprócz Ciebie był mi jedyną bliską osobom. - Tu wzdycham i próbuję sobie przypomnieć dzień, w którym znalazł mnie Koga. Podobno byłem tylko niemowlęciem. Znalazł mnie na trawie i zaopiekował się mną. Nikt nie wiedział kim są moi rodzice. |
Karen - 2011-01-05 15:52:31 |
- Drogi chłopcze za ciebie wyboru nikt nie podejmie, powiem ci jedno kieruj się sercem a znajdziesz dobrą drogę, Ale pamiętaj zawsze najpierw pomyśl potem rób, nigdy nie na odwrót. Szukaj również drugiego dna słów u osób wydających ci się podejrzanych, bo nie wszystko jest takie jakie się wydaje. -Powiedział dziadek. -A co do Kogi, wybrał swoją drogę życiową, to jego wybór więc nie powinniśmy doszukiwać się dlaczego tak wybrał, bo każdy ma prawo do wyboru. |
Kurasshu - 2011-01-05 16:52:37 |
- Dobrze, nie chcę opuścić Kogi. Przepraszam. Myślę, że jeszcze kiedyś się spotkamy, niestety jako wrogowie, choć wolałbym abyśmy dalej byli przyjaciółmi. Żegnaj. - Wychodzę z Gymu i kieruję się do domu z nadzieją, że zastanę tam Kogę. Nazywam go wujkiem tylko dlatego, że nie chce, aby ktoś się dowiedział o jego dobroci... a szkoda. Ojcze - tak mówię do niego tylko w domu. |
Karen - 2011-01-05 17:10:49 |
Mężczyzna odwrócił się nieco zdziwiony |
Kurasshu - 2011-01-05 17:16:37 |
- Jestem pewien. Nie chcę Cię opuszczać, tylko zawsze być po twojej stronie. Będę również ciężko pracować aby stać się kiedyś Gym Leaderem jakiegoś miasta, bądź członkiem Elite4. Rzecz jasna dalej będę służył zespołowi Rocket. Czy mógłbyś mnie wprowadzić w szczegóły... - Mówię do niego z poważną twarzą. |
Karen - 2011-01-05 17:26:25 |
-Rozumiem że decyzja poczekaj tu- powiedział po czym wyszedł z pokoju słyszałeś jakieś słowa ale nie potrafiłeś określić o czym mówią, po chwili Koga wchodzi Koga -Rozmawiałem z Giovannim, za jakieś 3 h powinna tu przybyć Sabrina ona wprowadzi cie w resztę spraw do tej pory masz czas wolny, pakuj sie czy co tam przyjdzie ci do głowy. |
Kurasshu - 2011-01-05 17:31:21 |
- Już jestem spakowany. Wszystko mam w tym plecaku. Powiedz... czy to może być silny Pokemon? - Wypuszczam Kawaii z PokeBalla i czekam na odpowiedź Kogi. |
Karen - 2011-01-05 17:42:14 |
-Oczywiście, szczególnie jeśli ewoluuje w Togekissa, strój z tym porozmawiasz z Sabriną. -Mówi zdecydowanym glosę -Dobrą drogę? Zależy którą drogę masz na myśli. |
Kurasshu - 2011-01-05 17:55:17 |
- Obie. Nie wiedziałem co wybrać, więc chcę spróbować to połączyć. - Mówię nieco zmieszany do Kogi, po czym idę do swojego pokoju i kładę się na łóżku co chwilę spoglądając na zegar. Ze zniecierpliwieniem czekam na Sabrinę... poza tym niektórzy mówią, że jest całkiem ładna ^^ niestety nieco starsza... |
Karen - 2011-01-05 18:10:40 |
Z tego co słyszałeś Sabrina miała długie czarne włosy i czerwone oczy a także zdolności psychiczno-telekinetyczne. Na samą myśl o tym że podnoś i zmienia kształty przedmiotów siłą woli przeszły cię ciarki. Zastanawiałeś się czy podjąłeś dobrą decyzji po chwili jednak stwierdziłeś że nie "Płacze się nad rozlanym mlekiem" . Jedna godzina minęła niezwykle szybko zostały jeszcze dwie do przyjazdu Sabriny. |
Kurasshu - 2011-01-05 18:30:44 |
Biorę z półki książkę pod tytułem "Legendy z całego Świata", po czym włączam światło i zaczynam czytać dla zabicia czasu. Gdy już mi się znudzi idę do pokoju gościnnego i włączam telewizję w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Zawsze interesowały mnie legendarne Pokemony. Od kiedy tylko pamiętam marzę o tym aby ujrzeć Mew, bądź Lugię. |
Karen - 2011-01-05 18:38:20 |
Czas mijał i mijał a wskazówki zegara przesuwały się. Czytałeś książkę o legendach znalazłeś też parę odnotowań przy pokemonach, po piśmie rozpoznałeś że musiał to pisać Koga. Były tam namiary na niektóre z legend i kilka dodatkowych informacji, ich mocne i słabe strony, najsłabsze punkty itp. W telewizji nic ciekawego nie było, już myślałeś że zwariujesz z nudów gdy usłyszałeś dzwonek/pukanie do drzwi. |
Kurasshu - 2011-01-05 18:42:01 |
Otwieram drzwi i patrzę na gościa domyślając się, że to Sabrina. W każdym razie wpuszczam gościa do środka. |
Karen - 2011-01-05 18:50:09 |
Do domu weszła kobieta wyglądała tak zmierzyła cie od góry do dołu wzrokiem. |
Kurasshu - 2011-01-05 18:54:12 |
Spojrzałem na nią ze zmieszaniem. |
Karen - 2011-01-05 19:01:25 |
-I na co to mi przyszło na niańczenie dzieci-kobieta westchnęła - A więc co chcesz wiedzieć? |
Kurasshu - 2011-01-05 19:10:52 |
- Jak funkcjonować. Gdzie się dowiem o misjach... gdzie dostanę fajne wdzianko. Gdzie jest nasza baza. A poza tym nie wiem, czy tłumaczenie pracy czternastolatkowi to niańczenie dzieci. Poza tym ty chyba też w kwiecie wieku nie jesteś. - Mówię patrząc na nią. |
Karen - 2011-01-05 19:21:35 |
-Sugerujesz coś?!-wrzasnęła wściekła kobieta a ciebie otoczyła błękitna aura i uniosłeś się pod sufit, po chwili aura znikła a ty boleśnie upadłeś na podłodze, całkowicie zapomniałeś o jej mocach. -Jeśli chcesz wytrwać wystarczy że będziesz dobrze wykonywać misje i słuchać szefa, niestety zostałeś przydzielony jako mój podopieczny wraz z kilkoma innymi młodocianymi, misję będę ci przekazywać ci ja wszystkie raporty i sprawy załatwiasz ze mną. Główna baza znajduje się w Sliph Corp. w Saffron City. Pomniejsze bazy rozmieszczone są po całym świecie pokemon ważniejsze siedziby są tu w Mahogany Town,Celadon City i na Chrono Island. Jeśli chcesz wdzianko choć za mną, niedługo dostaniesz pierwszą misję, jakieś pytania? -spytała kobieta szykując się przed wyjściem |
Kurasshu - 2011-01-06 15:31:16 |
- Nie, a poza tym chodziło mi o to, że nie wyglądasz na osobę o wiele starszą ode mnie... ale nie nie mam już żadnych pytań. - Posłusznie idę za Sabriną rozglądając się dookoła. |
Karen - 2011-01-06 15:51:14 |
-Mam 24 lat, a teraz pośpiesz się. -powiedziała spokojnie i ruszyliście przeszliście szliście kawałek aż natrafiliście na mały sklepik. Weszliście do środka, kobieta porozmawiała przez chwile z sprzedawcą po czym podeszła do lady i nacisnęła znajdujący się pod lada guzik otworzył się długie schody. -Idziemy -powiedziała dumnie i zaczęła schodzić po schodach. |
Kurasshu - 2011-01-06 16:00:36 |
Ej, błąd. Główna kwatera Zepołu R była w Sliph Corp. w Saffron City... |
Karen - 2011-01-06 16:09:57 |
Dochodzicie do jakiś drzwi i wchodzicie do środka. W środku znajduje się około 14 osób. |
Kurasshu - 2011-01-06 16:22:28 |
- Jedenastolatki... ech... - Westchnąłem ciężko, po czym wstąpiłem do szeregu i zacząłem uważnie słuchać Sabriny. Nadal wpatruję się w nią i próbuję świetnie zrozumieć jej każde słowo. Staram się nie odzywać, aby zaraz znów nie miotnęła mną o ścianę. Przy okazji zastanawiam się czy otrzymamy od niej jakieś Pokemony typu Psychic. |
Karen - 2011-01-06 16:32:59 |
-Dobra słuchajcie, uważnie bo nie będę się powtarzać-powiedziała kobieta- Jestem Sabrina i jestem waszą przełożoną, wiec macie mnie słuchać. Na razie nie zapowiada się by któreś z was miało spotkać się z Giovanni'm.Jeśli chodzi o zadania wszystkie będę wam dawać ja, wszystkie raporty i sprawy załatwiacie ze mną. Za nieposłuszeństwo zostaniecie ukarani możliwe nawet że i wydaleni z Zespołu. Wszyscy razem nazywacie się Odziałem Sabriny naszymi rywalami jest Odział Kogi i Odział Lt. Surge'a. Jeśli będziemy lepsi od nich będziecie mogli pojechać do głównej bazy a najlepszy z was będzie miał zaszczyt spotkania się z szefem. Nie toleruje pytań, wszystko jasne?-zapytała groźnie kobieta |
Kurasshu - 2011-01-06 16:42:19 |
Nic nie mówiąc podchodzę kolejno do kartonu z komunikatorami, ubraniami dla chłopaków i z PokaBallami. Z wszystkich biorę po jednej rzeczy, jednak przystaję przy kartonie z PokeBallami. Szybko sprawdzam czy każdy Pokemon jest inny czy wszystkie takie same. Jeśli takie same to biorę jeden, jeśli jednak różne to szukam Spoinka, bądź Mime Juniora, a jeśli są również Pokemony Poison to również Gastly'ego, Zubata, bądź Koffinga, ewentualnie Drowzee (kolejność przypadkowa). Po zebraniu wszystkiego wracam do szeregu i czekam na dalsze polecenia. |
Karen - 2011-01-06 16:47:53 |
Pokeballe były nie poznakowane ale domyśliłeś się że każdy był inny, już miałeś wziąć pierwszy z brzegu, gdy jeden z nich rzucił ci się w oczy wziąłeś właśnie ten pokeball, usłyszałeś głos Sabriny |
Kurasshu - 2011-01-06 16:51:23 |
Czerwona część PokeBalli to szybka przez którą można zajrzeć do jego wnętrza... czy tylko ja czytam Mangę? |
Karen - 2011-01-06 16:56:00 |
Nie czytam mangi, ja oglądam anime. |
Kurasshu - 2011-01-06 17:06:07 |
- Eee... wychodź. - Mówię zawiedziony, ponieważ czytając z koloru domyślam się, że to Bronzor. Gdy Pokemon wyjdzie skanuję go. |
Karen - 2011-01-06 17:11:32 |
Bronzor |
Kurasshu - 2011-01-06 17:16:30 |
Podchodzę do niej i mówię: |
Karen - 2011-01-06 17:32:33 |
|
Kurasshu - 2011-01-06 18:25:53 |
OK... |
Karen - 2011-01-06 18:29:32 |
Sabrina popatrzała na ciebie groźnie, po czym westchnęła- Niech będzie ale ma to być pierwszy i ostatni raz, pośpieszcie się widzę was tu za 5 minut, i ani sekundę później, pokój do wymian jest tam. -powiedziała i pokazała na pomieszczeni obok żeńskiej przebieralni |
Kurasshu - 2011-01-06 18:33:28 |
- Dobrze. - Mówię szybko po czym biegnę do dziewczyny i chwytam ją za nadgarstek. |
Karen - 2011-01-06 18:37:21 |
-Monik, to dlatego że jestem kuzynką Domino to ona mnie w to wciągnęła. |
Kurasshu - 2011-01-06 18:41:57 |
Pośpiesznie biorę PokeBall ze Spoinkiem. |
Karen - 2011-01-06 18:47:38 |
Zdążacie w ostatniej sekundzie, Sabrina przygląda się wszystkim |
Kurasshu - 2011-01-06 18:54:45 |
A może być Monica? xD Fajniej się pisze i czyta |
Karen - 2011-01-06 19:03:55 |
-Cześć na szczęście jesteśmy razem, mogliśmy trafić gorzej.-powiedziała Monica |
Kurasshu - 2011-01-06 19:23:24 |
Nie wiem dlaczego mam wrażenie, że Iris porzuciła to forum... Najwyżej my się nim zajmiemy ^^ |
Karen - 2011-01-06 19:28:43 |
Weszliście do środka kobieta popatrzała na was za biurka zawalonego papierami, popatrzyła na dziewczynę: |
Kurasshu - 2011-01-06 19:40:33 |
- To jak? Trzeba to zrobić, bo Sabrina wpadnie w furię. - Mówię do Monici i spoglądam na kartkę, którą Sabrina dała Monice oraz próbuje z niej wyczytać gdzie to jest. |
Karen - 2011-01-06 20:06:43 |
-To dobry pomysł, ona mieszka w Blackthorn City a to kawałek drogi ruszajmy -zawołała wesoło dziewczyna. |
Kurasshu - 2011-01-06 20:23:29 |
To niesamowite. Jest w tak nieprzyjemnym położeniu, a w dodatku jeszcze się cieszy. Chyba się w niej zakocham... Myślę, po czym ruszam za nią i idę przed siebie aż nie dojdziemy na miejsce, bądź nie spotkamy jakiegoś Pokemona. Przy okazji pytam się Monici: |
Karen - 2011-01-06 20:30:11 |
Dziewczyna uśmiechnęła się wesoło oprócz Bronzor'cia mam jeszcze 2 pokemony, pokarzcie się -krzyknęła dziewczyna podrzucając balle. W czerwonym blasku pojawił się Bronzor,Dratini i Swablu. |
Kurasshu - 2011-01-06 20:41:46 |
- Fajne. Zawsze chciałem mieć Dragonite'a, a Altaria... jest piękna. - Mówię do niej uśmiechając się głupkowato i naprawdę zadowolony z jej Pokemonów. Idę dalej, aż nie dojdziemy do Blackthorn. Na szczęście te dwa miasta nie są tak bardzo oddalone od siebie. |
Karen - 2011-01-06 20:43:57 |
Dochodzicie do Blackthorn. Wiatr rozwiewa włosy Monic'i rozglądacie się i widzicie duży ruch w mieście |
Kurasshu - 2011-01-06 20:51:00 |
- Hmm... teraz są dwie opcje: |
Karen - 2011-01-06 20:57:58 |
-Lepiej się przebrać nie będziemy się tak rzucać w oczy-stwierdziła dziewczyna i poszła sie przebrać do krzakowatej szatni, po chwili wyszła przebrana. |
Kurasshu - 2011-01-06 21:05:58 |
Idę w to samo miejsce i przebieram się, a strój Teamu Rocket próbuję upchnąć do plecaka. Gdy się przebiorę wracam do Monici. |
Karen - 2011-01-06 21:11:43 |
Przebrałeś się i upchnąłeś strój do plecaka, po czym poszliście się rozejrzeć gdy zobaczyliście właścicielkę Skitty, zaczęliście iść za nią udając zakochaną parę, jej do znajdował się kawałek od miasta. |
Kurasshu - 2011-01-06 21:22:08 |
Poczułem się nieco niezręcznie, lecz również przyjemnie w swej roli. Przy okazji pomyślałem o tym, że chciałbym kiedyś zostać jednym z Triady Teamu Rocket, jednak nie będąc tak bezwzględnym i wrednym. Gdy wreszcie doszliśmy mówię do Monici: |
Karen - 2011-01-06 21:27:23 |
Wszystko udało się tak jak miało a wy przebieracie się w swoje szmatki po czym ruszcie do Mahogany by przekazać pokeball Sabrinię. |
Kurasshu - 2011-01-06 21:34:37 |
- Świetnie! Może dostaniemy jakieś nagrody... ej, może kiedy będzie czas wolny zawalczymy? - Proponuję Monice biegnąc. Rozmyślam o tym co by było gdybyśmy naprawdę byli parą. Przy okazji myślę po co Sabrinie Skitty... może odda ją w nasze ręce? Byłoby świetnie! Gdy już dotrzemy do Mahogany wchodzę do sklepiku i klikam przycisk pod ladą, po czym razem z Monicą idziemy do podziemia, jednak za nim wejdziemy do biura zastanawiam się: |
Karen - 2011-01-06 21:38:23 |
Idziecie do sklepiku i wchodzicie do bazy ,gdy postanawiasz wypuścić pokemona pojawia się Shiny Lopunny dziewczyna jest zachwycona pokemonem |
Kurasshu - 2011-01-06 21:48:52 |
- Ech... to jest w sumie silniejszy Pokemon. W dodatku ewoluowany, więc powinna być zadowolona. Jeśli jednak potrzebna była tylko i wyłącznie Skitty, to mamy nie najlepiej... Nie mamy czasu wracać, więc musimy jej dać tą Lopunny. No cóż... chodźmy, ale przygotuj się na wycisk. - Idę do biura Sabriny ze zwieszoną głową. |
Karen - 2011-01-06 21:56:16 |
Unieśliście się w górę -Kazałam wam zdobyć Shiny Skitty! Podstawowa zasad to sprawdź co wziąłeś, jedyne co ratuje wam skórę to to rze potrzebny był nam Shiny pokemon, idźci i następnym razem dwa razy się zastanówcie za nim coś zrobicie.- Nawrzeszczała szefowa, po czym opuściła was na ziemię. |
Kurasshu - 2011-01-07 14:47:07 |
Wiedziałem, że tak będzie... Pomyślałem, po czym zapytałem się Sabriny wiedząc, że zaraz znów dostanę: |
Karen - 2011-01-07 14:51:13 |
-Macie czas wolny, róbcie co chcecie ktoś was poinformuje gdy będzie dla was kolejna misja, a teraz wyjdźcie albo ja was "wyproszę" -powiedziała patrząc na was złowrogo, dziewczyna wyciągnęła cię za rękę z biura gdy odeszliście kawałek od "paszczy lwa" zapytała: |
Kurasshu - 2011-01-07 15:15:25 |
- Flir... walczymy? - Mówię zmieszany. |
Karen - 2011-01-07 15:23:32 |
-Najsłabszy?- pyta dziewczyna po chwili wyciąga pokeball- Gotowy? Sora zaczynajmy! -dziewczyna podrzuciła pokeball z Swablu -Możesz być pierwszy! |
Kurasshu - 2011-01-07 15:29:01 |
Skanuję jej Swablu, po czym mówię do Kawaii: |
Karen - 2011-01-07 15:35:14 |
|
Kurasshu - 2011-01-08 15:31:39 |
- Nie poddawaj się Kawaii! Zaraz wygrasz! - krzyczę do podopiecznej - Znów losuj Metronomami i atakuj ile wlezie! Staraj się unikać ataków Sory! W końcu wyskocz w górę i znów użyj Metronom, po czym zacznij ostro Warczeć aby przestraszyć Sorę! W końcu gdy mocno obniżysz jej atak skocz na nią i skacz po niej używając Metronomów. Rób tak aż nie padnie! Gdyby chciała wzlecieć w górę znów używaj Metronomów, aby ściągnąć ją na dół! Gdy Ci się to uda wykończ ją skacząc jej po głowie i używając Metronomów! - |
Karen - 2011-01-08 15:35:40 |
Twoja strategia nie wyszła najgorzej choć Sora zgrabnie unikała ataków i dzięki zdolności latania miała spora przewag nad Kawaii. Kawaii oberwała kilkoma Peckami ale udało jej się ominąć większość ataków. Do czasu aż Sora nie użyła Lodwego Promienia i zamroziła nogi Kawaii. Poke-jajo oberwało z kilku Hidden Power i pecków. |