Kurasshu - 2011-01-01 20:37:12

http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/trainers/blackwhite/mugshot21.png
Chłopiec w wieku lat czternastu wyszedł z laboratorium profesora Haila niosąc w dłoni biało-czerwoną kulkę. W rzeczywistości był to tylko PokeBall z jego Pokemonem startowym - Togepi. Na twarzy Kurasshu widoczny był uśmiech. To był pierwszy dzień jego podróży Pokemon, więc miał z czego się cieszyć. Po chwili podniósł PokeBall wyżej i nacisnął przycisk na jego środku. Z kulki wyskoczył stworek, który chował się w swojej skorupce tak, że można go było z łatwością pomylić z jajkiem. Kurasshu wyciągnął ze swojego plecaka PokeDex i zeskanował jajko. Po otrzymaniu skany wziął jajko na ręce i powiedział do niego:
- Cześć! Jestem twoim nowym trenerem. Mam nadzieję, że będziemy się dobrze rozumieć. Pokażesz mi co potrafisz, prawda? Razem zostaniemy mistrzami! -

Iris - 2011-01-02 10:46:44

Togepi zamruczał coś pod nosem a pokedex pokazał skan :

Togepi (niem. Togepi, jap. トゲピー Togepy) - Pokémon kłująca piłka. Togepi jest Pokémonem normalnym. Ewoluuje w Togetica poprzez szczęście. Gromadzi pozytywne uczucia w skorupce, aby potem podzielić się nimi z innymi.
http://archives.bulbagarden.net/media/upload/8/8b/Spr_4d_175.png
Togepi wygląda na stworka, który jeszcze nie wykluł się z jajka. Ma małe czarne oczka. Stworek jest kremowy, jego skorupka ma kolor biały; pokrywają ją czerwone i niebieskie wzory przypominające figury geometryczne.
LvL : 5
Płeć : Samica
Ataki : Uderzenie, Zauroczenie.
Natura : Łagodna.

Ucieszyła się i wskoczyła ci w ramiona.Chciała ci do pomóc  najlepiej jak umie.

Kurasshu - 2011-01-02 15:18:33

- Witaj mała. Może chciałabyś mieć jakoś na imię? Co powiesz na Kawaii? - Mówię do mojej pupilki po czym ruszam przed siebie i rozglądam się za przeciwnikami oraz dzikimi Pokemonami. W końcu wypuszczam z PokeBalla również Elekida, którego wygrałem niedawno na loterii i go również skanuję. Po otrzymaniu skanu zawracam go do PokeBalla. Zamierzam go sprzedać.

Karen - 2011-01-02 16:18:32

-Toge Toge Pri -odpowiedział pokemon i wesoło pokiwał głową. Wypuściłeś Elekida:

http://www.serebii.net/platinum/pokemon/239-m.png
Elekid
Lvl:8
Płeć:Samiec
Natura: Waleczna
Ataki: Szybki atak,Chytre Spojrzenie

Szedłeś przed siebie ale nic specjalnego nie rzuciło ci się w oczy zauważyłeś tylko niewielkie jeziorko. Togepii pobiegła w jego stronę, po paru chwilach  straciłeś ją z oczu.

-----------------------------------------------------------------------------------
Kawaii-Słodka. To imię pasuje do tego pokemona.

Kurasshu - 2011-01-03 22:02:09

Dobrze wiem co to znaczy, bo jak byłem na obozie komiksowym to był też obóz manga i anime. Dziewczyny tam cały czas tego słowa używały. Poza tym właśnie dlatego wybrałem to imię ^^
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Kawaii! Gdzie biegniesz! Zaczekaj na mnie! Ech... no cóż. Elekid, wracaj. - Zaczynam biec za Kawaii w stronę jeziorka. Przy okazji rozglądam się po okolicy i zwracam uwagę na jedną rzecz: przecież jest zima. Patrzę czy jezioro nie jest zamarznięte, po czym dalej biegnę za Togepi.

Karen - 2011-01-03 22:21:30

Pobiegłeś za pokemonem przyjrzałeś się pokrywie lodowej, była cienka i w kilku miejscach popękana. Togepii jakoś specjalnie to nie przeszkadzało bo chodziła sobie spokojnie po lodzie. Lód spokojnie utrzymywał tak lekkiego pokemona jak Togepii ale pod tobą prawdopodobnie załamał by się. Jedyne co ci zostało to przekonać
Kawaii by zeszła z lodu i przyszła do ciebie. Śnieg spadał prosto na twoją czapkę a zimny wiatr dmuchał i dmuchał, ale jakoś nie specjalnie było ci chłodno za bardzo się martwiłeś o swoją malutką słodką Kawaii.

Kurasshu - 2011-01-03 22:31:55

- Kawaii! Wracaj! - Mówię nieco nerwowo do Pokemona z nutką grozy w głosie, aby przekonać moją malutką Kawaii, aby wróciła do mnie, jeśli jednak tego nie robi po prostu wyciągam jej PokeBall.
- Kawaii, powrót. - Klikam przycisk na środku kulki, aby zawrócić Kawaii do Balla.
- Ech, nic na to nie poradzę. Wezwę Cię, kiedy będziesz potrzebna. -

Karen - 2011-01-03 22:54:27

Pokemon posłusznie zniknął w ballu. Przez chwile pod taflą przepłynęło coś dużego to było czerwone i miało gigantyczny rozmiar. Słyszałeś jak mieszkańcy mówią o mieszkającym tu Czerwonym Gyarados'ie i właśnie ten pokemon przyszedł ci na myśl. Postanowiłeś ruszyć dalej gdy usłyszałeś coś w rodzaju pisku. Gdy dokładnie się rozejrzałeś ujrzałeś mały ogon wystający z kupy śniegu, na jego końcu była charakterystyczna dla tego gatunku gwiazda.

Kurasshu - 2011-01-04 15:03:25

Spoglądam w PokeBall.
- Lepiej chodźmy do miasta mała. - Mówię do Kawaii, po czym ruszam przed siebie tak dobrze znaną mi trasą... w końcu w dzieciństwie często tu przychodziłem z wujkiem Kogą.
Zawsze był cichy i radosny, miał nawet swój Gym w Kanto i został członkiem Elitarnej Czwórki w Johto, a teraz... dobrze wiem co teraz. Dołączył do Zespołu R... tylko po co? Dla sławy? A może chce rozbić ten gang? Nie... to mało możliwe. Tylko pytanie czy opłaca mi się do nich dołączyć? Do zespołu, który ma zły cel? Chociaż jaki on właściwie jest? Oni chcą tylko kraść Pokemony. Może dobrze by było zostać bohaterem? Bądź stworzyć Team, który miał by na celu zniszczyć ich? Ech... świat jest naprawdę straszny. Myślę tak przez całą drogę do Mahogany.

Karen - 2011-01-04 15:31:21

Idziesz spokojnym krokiem do Mahogany, droga mija ci szybko. Po drodze nie ma nic innego niż śnieg i lód. Gdy doszedłeś do Mahogany dachy pokryte były śniegiem.

Kurasshu - 2011-01-04 18:04:44

- Ach... śnieżne i chłodne Mahogany. Miasto Ninja. Jak zawsze. Kawaii! Chodź zobaczyć moje miasto! - Mówię i klikam przycisk na PokeBallu, po czym biorę głęboki oddech.
- Może pójdziemy odwiedzić starego Pryce'a? Co? - Pytam się Togepi, po czym kieruję się w stronę Gymu.

Karen - 2011-01-04 19:34:37

Ośnieżone Mahogana naprawdę pięknie wyglądało, o tej porze roku było idealnym miejscem dla zakochanych. Kawaii wesoło rozglądała się ciekawymi oczami po ośnieżonym krajobrazie.
-Toge Priii -zawołał wesoło pokemon co uznałeś za zgodę, po czym ruszyłeś w kierunku tak dobrze znanego mi Gym'u, Kawaii podąża za tobą rozglądając się do okoła

Kurasshu - 2011-01-04 19:40:31

Wchodzę do Gymu.
- Dziadku! Jesteś tutaj? - Pytam się rozglądając się za "dziadkiem", a konkretnie bardzo zaprzyjaźnionym staruszkiem. Jeśli go nie ma wychodzę, jeśli jednak jest otwieram  drzwi Kawaii.
- Jak myślisz, czy wybrałem dobrego Pokemona? Jest naprawdę śliczna... nieprawdaż? -

Karen - 2011-01-04 19:48:11

Zauważasz "dziadka" trenującego se swoimi pokemonami, gdy zadałeś pytanie ten odwrócił się do ciebie z uśmiechem.
-Oh to ty Kurasshu -powiedział patrząc na ciebie z uśmiechem -Tak twoja starter jest śliczna, ale nie w urodzie siłę się mierzy. Nie musi być śliczna by być silna, co nie oznacza że jeśli jest śliczna to nie jest silna. -powiedział spokojnie przyglądając się Kawaii

Kurasshu - 2011-01-04 20:09:28

- Eee... może troszkę byś przystopował? Tak, zgadzam się. Chciałbym, aby była potężnym Pokemonem. Tylko, że... mam pewien problem. Nie wiem jaką drogę życiową wybrać? Czy dołączyć do Zespołu R jak wujek Koga czy walczyć ze złem i spróbować zostać Gym Leaderem, bądź czymś typu Zorra? Ech, proszę. Pomóż mi dziadku. - Siadam na lodowatej ziemi i mówię do Gym Leadera pretensjonalnie i prosząco.

Karen - 2011-01-04 20:20:12

Mężczyzna siada naprzeciwko ciebie i łapie cię za ramie
-Jeśli chcesz dołączyć do Team Rozket musisz być tego pewien od nich tak łatwo nie odejdziesz, tak samo jeśli narobisz sobie wrogów w złych Zespołach narobisz sobie kłopotów, jeśli zostaniesz Liderem spędzisz resztę życia na walkach, zastanów się dobrze mój chłopcze bo gdy pójdziesz rzekę wyborów nie będzie odwrotu.-Powiedział spokojnie mądre słowa starego człowieka

Kurasshu - 2011-01-04 20:29:01

- Tak, dobrze to wiem, tylko... nie wiem co wybrać. Tak właściwie... to jaki jest cel Teamu Rocket? Nadal go nie rozumiem... I jaki jest cel Liderów? Ech... to wszystko jest strasznie zagmatwane. Nie wiem co wybierać. Nie umiem się znaleźć w tym świecie. To nie jest miejsce dla niepewnych... - Mówię do niego zestresowany tak, jakbym miał pisać maturę.

Karen - 2011-01-04 20:52:49

-Celem Liderów jest nauka trenerów walki, każdy lider ma swój poziom trudności i pokonując go powinieneś wnieść pewną wiedzę z ich sali, tu nie chodzi tylko o zdobycie odznak i tytułu, Lider powinien też pomóc gdy jest proszony o pomoc, Cel Zespołu R trudno mi go określić z tym pytaniem powinieneś iść raczej do Kogi, ale wydaje mi się że chcą zebrać wszystkie potężne i legendarne pokemony i po prostu zawładnąć światem. -powiedział staruszek staraj ac się tak dobierać słowa byś jak najwięcej zrozumiał.

Kurasshu - 2011-01-05 08:43:54

- Dziękuję za mądre słowa dziadku... tylko nadal nie wiem jaką drogę życiową wybrać. Nie chce być złym człowiekiem, który niszczy wszystko na swojej drodze.  Chce pomagać ludziom i być dobrym człowiekiem, może kiedyś nawet Gym Liderem. Jednak... znowu nie chcę opuszczać wujka Kogi. Oprócz Ciebie był mi jedyną bliską osobom. - Tu wzdycham i próbuję sobie przypomnieć dzień, w którym znalazł mnie Koga. Podobno byłem tylko niemowlęciem. Znalazł mnie na trawie i zaopiekował się mną. Nikt nie wiedział kim są moi rodzice.

Karen - 2011-01-05 15:52:31

- Drogi chłopcze za ciebie wyboru nikt nie podejmie, powiem ci jedno kieruj się sercem a znajdziesz dobrą drogę, Ale pamiętaj zawsze najpierw pomyśl potem rób, nigdy nie na odwrót. Szukaj również drugiego dna słów u osób wydających ci się podejrzanych, bo nie wszystko jest takie jakie się wydaje. -Powiedział dziadek. -A co do Kogi, wybrał swoją drogę życiową, to jego wybór więc nie powinniśmy doszukiwać się dlaczego tak wybrał, bo każdy ma prawo do wyboru.

Kurasshu - 2011-01-05 16:52:37

- Dobrze, nie chcę opuścić Kogi. Przepraszam. Myślę, że jeszcze kiedyś się spotkamy, niestety jako wrogowie, choć wolałbym abyśmy dalej byli przyjaciółmi. Żegnaj. - Wychodzę z Gymu i kieruję się do domu z nadzieją, że zastanę tam Kogę. Nazywam go wujkiem tylko dlatego, że nie chce, aby ktoś się dowiedział o jego dobroci... a szkoda. Ojcze - tak mówię do niego tylko w domu.
- Ojcze, chcę tak jak ty wstąpić do Teamu Rocket. - Mówię po wejściu do mieszkania.

Karen - 2011-01-05 17:10:49

Mężczyzna odwrócił się nieco zdziwiony
-Czy jesteś pewien, jeśli się zdecydujesz nie będzie odwrotu? -pyta -To decyzja na całe życie pomyśl nad tym jeszcze raz, mój synu.

Kurasshu - 2011-01-05 17:16:37

- Jestem pewien. Nie chcę Cię opuszczać, tylko zawsze być po twojej stronie. Będę również ciężko pracować aby stać się kiedyś Gym Leaderem jakiegoś miasta, bądź członkiem Elite4. Rzecz jasna dalej będę służył zespołowi Rocket. Czy mógłbyś mnie wprowadzić w szczegóły... - Mówię do niego z poważną twarzą.
- Czy zaprowadzisz mnie do Giovanniego? - Pytam się go.

Karen - 2011-01-05 17:26:25

-Rozumiem że decyzja poczekaj tu- powiedział po czym wyszedł z pokoju słyszałeś jakieś słowa ale nie potrafiłeś określić o czym mówią, po chwili Koga wchodzi Koga -Rozmawiałem  z Giovannim, za jakieś 3 h powinna tu przybyć Sabrina ona wprowadzi cie w resztę spraw do tej pory masz czas wolny, pakuj sie  czy co tam przyjdzie ci do głowy.

Kurasshu - 2011-01-05 17:31:21

- Już jestem spakowany. Wszystko mam w tym plecaku. Powiedz... czy to może być silny Pokemon? - Wypuszczam Kawaii z PokeBalla i czekam na odpowiedź Kogi.
- Gdzie dostanę strój członka Teamu Rocket? - Pytam się go równiesz.
- Mam nadzieję, że wybrałem dobrą drogę. - Mówię po cichu sam do siebie.

Karen - 2011-01-05 17:42:14

-Oczywiście, szczególnie jeśli ewoluuje w Togekissa, strój z tym porozmawiasz z Sabriną. -Mówi zdecydowanym glosę -Dobrą drogę? Zależy którą drogę masz na myśli.

Kurasshu - 2011-01-05 17:55:17

- Obie. Nie wiedziałem co wybrać, więc chcę spróbować to połączyć. - Mówię nieco zmieszany do Kogi, po czym idę do swojego pokoju i kładę się na łóżku co chwilę spoglądając na zegar. Ze zniecierpliwieniem czekam na Sabrinę... poza tym niektórzy mówią, że jest całkiem ładna ^^ niestety nieco starsza...
Może znajdę w końcu swoją miłość? Muszę sobie jakoś ułożyć życie...

Karen - 2011-01-05 18:10:40

Z tego co słyszałeś Sabrina miała długie czarne włosy i czerwone oczy a także zdolności psychiczno-telekinetyczne. Na samą myśl o tym że podnoś i zmienia kształty przedmiotów siłą woli przeszły cię ciarki. Zastanawiałeś się czy podjąłeś dobrą decyzji po chwili jednak stwierdziłeś że nie "Płacze się nad rozlanym mlekiem" .  Jedna godzina minęła niezwykle szybko zostały jeszcze dwie do przyjazdu Sabriny.

Kurasshu - 2011-01-05 18:30:44

Biorę z półki książkę pod tytułem "Legendy z całego Świata", po czym włączam światło i zaczynam czytać dla zabicia czasu. Gdy już mi się znudzi idę do pokoju gościnnego i włączam telewizję w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Zawsze interesowały mnie legendarne Pokemony. Od kiedy tylko pamiętam marzę o tym aby ujrzeć Mew, bądź Lugię.

Karen - 2011-01-05 18:38:20

Czas mijał i mijał a wskazówki zegara przesuwały się. Czytałeś książkę o legendach znalazłeś też parę odnotowań przy pokemonach, po piśmie rozpoznałeś że musiał to pisać Koga. Były tam namiary na niektóre z legend i kilka dodatkowych informacji, ich mocne i słabe strony, najsłabsze punkty itp. W telewizji nic ciekawego nie było, już myślałeś że zwariujesz z nudów gdy usłyszałeś dzwonek/pukanie do drzwi.

Kurasshu - 2011-01-05 18:42:01

Otwieram drzwi i patrzę na gościa domyślając się, że to Sabrina. W każdym razie wpuszczam gościa do środka.
- Witam, jestem Kurasshu. Kim pan/pani jest? - Pytam się nieznajomego bądź znajomego.

Karen - 2011-01-05 18:50:09

Do domu weszła kobieta wyglądała takhttp://farm2.static.flickr.com/1205/1194235651_8d51735669.jpg zmierzyła cie od góry do dołu wzrokiem.
-Sabrina -jej głos był spokojny pozbawiony uczuć -Wiec to o tobie mówił Koga, wyglądasz na młodego , na co to nam spadło na werbowanie młodzieży -pokręciła z zażenowaniem głową -Nie wiesz w co się wpakowałeś młody, ale nie przyszłam tu na herbatkę. Gdzie jest Koga?

Kurasshu - 2011-01-05 18:54:12

Spojrzałem na nią ze zmieszaniem.
- Nie wiem. Chyba gdzieś wyszedł. Tak więc miałaś mi wszystko wytłumaczyć, nieprawdaż? Może i jestem młody, jednak świadom tego co robię. Tak więc co dalej? - Mówię do niej starając się nie okazywać zmieszania i oburzenia na jej słowa.

Karen - 2011-01-05 19:01:25

-I na co to mi przyszło na niańczenie dzieci-kobieta westchnęła - A więc co chcesz wiedzieć?

Kurasshu - 2011-01-05 19:10:52

- Jak funkcjonować. Gdzie się dowiem o misjach... gdzie dostanę fajne wdzianko. Gdzie jest nasza baza. A poza tym nie wiem, czy tłumaczenie pracy czternastolatkowi to niańczenie dzieci. Poza tym ty chyba też w kwiecie wieku nie jesteś. - Mówię patrząc na nią.

Karen - 2011-01-05 19:21:35

-Sugerujesz coś?!-wrzasnęła wściekła kobieta a ciebie otoczyła błękitna aura i uniosłeś się pod sufit, po chwili aura znikła a ty boleśnie upadłeś na podłodze, całkowicie zapomniałeś o jej mocach. -Jeśli chcesz wytrwać wystarczy że będziesz dobrze wykonywać misje i słuchać szefa, niestety zostałeś przydzielony jako mój podopieczny wraz z kilkoma innymi młodocianymi, misję będę ci przekazywać ci ja wszystkie raporty i sprawy załatwiasz ze mną. Główna baza znajduje się w Sliph Corp. w Saffron City. Pomniejsze bazy rozmieszczone są po całym świecie pokemon ważniejsze siedziby są tu w Mahogany Town,Celadon City i na Chrono Island. Jeśli chcesz wdzianko choć za mną, niedługo dostaniesz pierwszą misję, jakieś pytania? -spytała kobieta szykując się przed wyjściem

Kurasshu - 2011-01-06 15:31:16

- Nie, a poza tym chodziło mi o to, że nie wyglądasz na osobę o wiele starszą ode mnie... ale nie nie mam już żadnych pytań. - Posłusznie idę za Sabriną rozglądając się dookoła.
Dlaczego nie mogli przydzielić mnie do Kogi? Myślę nieco oburzony postawą tej pięknej kobiety.

Karen - 2011-01-06 15:51:14

-Mam 24  lat, a teraz pośpiesz się. -powiedziała spokojnie i ruszyliście przeszliście szliście kawałek aż natrafiliście na mały sklepik. Weszliście do środka, kobieta porozmawiała przez chwile z sprzedawcą po czym podeszła do lady i nacisnęła znajdujący się pod lada guzik otworzył się długie schody. -Idziemy -powiedziała dumnie i zaczęła schodzić po schodach.

Kurasshu - 2011-01-06 16:00:36

Ej, błąd. Główna kwatera Zepołu R była w Sliph Corp. w Saffron City...
----------------------------------------------------------------------------------
Idę za nią nie odzywając się i czując na plecach ból spowodowany tym, że musiałem do niej coś powiedzieć. Idę za nią dopóki nie dojdziemy do celu. Gdy już dojdziemy pytam się:
- Co dalej? -

Karen - 2011-01-06 16:09:57

Dochodzicie do jakiś drzwi i wchodzicie do środka. W środku znajduje się około 14 osób.
-Stań z resztą- mówi dumnie i pokazuje na dzieciaki. Gdy dobrze się przyjrzałeś zauważyłeś że są tam osoby od 11 do 16 lat, już wiedziałeś co miała na myśli mówiąc że "będzie musiała niańczyć dzieci".

Kurasshu - 2011-01-06 16:22:28

- Jedenastolatki... ech... - Westchnąłem ciężko, po czym wstąpiłem do szeregu i zacząłem uważnie słuchać Sabriny. Nadal wpatruję się w nią i próbuję świetnie zrozumieć jej każde słowo. Staram się nie odzywać, aby zaraz znów nie miotnęła mną o ścianę. Przy okazji zastanawiam się czy otrzymamy od niej jakieś Pokemony typu Psychic.

Karen - 2011-01-06 16:32:59

-Dobra słuchajcie, uważnie bo nie będę się powtarzać-powiedziała kobieta- Jestem Sabrina i jestem waszą przełożoną, wiec macie mnie słuchać. Na razie nie zapowiada się by któreś z was miało spotkać się z  Giovanni'm.Jeśli chodzi o zadania wszystkie będę wam dawać ja, wszystkie raporty i sprawy załatwiacie ze mną. Za nieposłuszeństwo zostaniecie ukarani możliwe nawet że i wydaleni z Zespołu. Wszyscy razem nazywacie się Odziałem Sabriny naszymi rywalami jest Odział Kogi i Odział Lt. Surge'a. Jeśli będziemy lepsi od nich będziecie mogli pojechać do głównej bazy a najlepszy z was będzie miał zaszczyt spotkania się z szefem. Nie toleruje pytań, wszystko jasne?-zapytała groźnie kobieta
-Ja mam pytanie pani Sabrino.-zapytał jeden z chłopców, nagle wokół niego pojawiła się znana ci aura, a on uderzył o ścianę.
-Mówiłam nie toleruje pytań! A więc teraz dostaniecie stroje komunikatory i po  pokemonie. Weście po jednym.-powiedziała pokazując na 4 kartony. Jeden z komunikatorami, Jeden z ubraniami dla dziewczyn, jeden z ubraniami dla chłopców i jeden z pokebolami.

Kurasshu - 2011-01-06 16:42:19

Nic nie mówiąc podchodzę kolejno do kartonu z komunikatorami, ubraniami dla chłopaków i z PokaBallami. Z wszystkich biorę po jednej rzeczy, jednak przystaję przy kartonie z PokeBallami. Szybko sprawdzam czy każdy Pokemon jest inny czy wszystkie takie same. Jeśli takie same to biorę jeden, jeśli jednak różne to szukam Spoinka, bądź Mime Juniora, a jeśli są również Pokemony Poison to również Gastly'ego, Zubata, bądź Koffinga, ewentualnie Drowzee (kolejność przypadkowa). Po zebraniu wszystkiego wracam do szeregu i czekam na dalsze polecenia.

Karen - 2011-01-06 16:47:53

Pokeballe były nie poznakowane ale domyśliłeś się że każdy był inny, już miałeś wziąć pierwszy z brzegu, gdy jeden z nich rzucił ci się w oczy wziąłeś właśnie ten pokeball, usłyszałeś głos Sabriny
-Macie 10 minut na przebranie się, później macie stawić się z powrotem tu, niepunktualność będzie karana,a po lewej jest przebieralnia dla dziewczyn a po prawej dla chłopców.

Kurasshu - 2011-01-06 16:51:23

Czerwona część PokeBalli to szybka przez którą można zajrzeć do jego wnętrza... czy tylko ja czytam Mangę?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szybko idę do przebieralni po prawej i przebieram się najszybciej jak potrafię, po czym przypatruje się PokeBallowi z nadzieją, że jest to jakiś fajny Pokemon, po czym pośpiesznie idę na zbiórkę i staję na baczność.

Karen - 2011-01-06 16:56:00

Nie czytam mangi, ja oglądam anime.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przebrałeś się po czym wróciłeś do sali, gdy przyjrzałeś się pokeball'owi dostrzegłeś coś niebiesko-stalowego(?)
wszyscy pojawili się punktualnie
-Jesteście wszyscy to możecie zapoznać się z swoimi partnerami

Kurasshu - 2011-01-06 17:06:07

- Eee... wychodź. - Mówię zawiedziony, ponieważ czytając z koloru domyślam się, że to Bronzor. Gdy Pokemon wyjdzie skanuję go.

Karen - 2011-01-06 17:11:32

Bronzor
http://archives.bulbagarden.net/media/upload/5/5d/Spr_4p_436.png
Natura: Waleczna
Płeć: Samiec
Lvl: 10
Ataki: Akcja,Konfuzja,Hipnoza
Popatrzyłeś na pokemona niezadowolony, i rozejrzałeś się co mają inni trenerzy zobaczyłeś dziewczynę kłócącą się z Spoinkim. To że była nie zadowolona to mało powiedziane a może by się tak z nią wymienić? -wpadło ci na myśl

Kurasshu - 2011-01-06 17:16:30

Podchodzę do niej i mówię:
- Jestem Kurasshu. Też nie jestem zadowolony ze swojego Pokemona. Może się zamienimy? Twój Spoink za mojego Bronzora. - Skanuję świnkę PokeDexem.

Karen - 2011-01-06 17:32:33

http://archives.bulbagarden.net/media/upload/a/a6/Spr_3e_325.gif
Spoink
Natura: Pewna siebie
Płeć: Samiec
Lvl: 10
Ataki: Pluskanie,Psychofala,Zapachowy Szpieg
-Masz Bronzora?-Jej oczy zaczęły błyszczeć ze szczęścia -To mój ulubiony pokemon oczywiście że się zamienię! Tylko trzeba by zapytać panią Sabrinę czy możemy tylko ja nie chcę uderzyć w ścianę.-Mówi dziewczyn drżącym głosem, patrząc przestraszona na kobietę

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zrób Kp

Kurasshu - 2011-01-06 18:25:53

OK...
------
- Eee... ja już dostałem. No cóż. Ponieważ jesteś dziewczyną mogę to zrobić. - Podchodzę do Sabriny będąc gotowym na to, że prawdopodobnie zaraz będę rzucony o ścianę. Próbuję jednak mówić głosem pewnym.
- Szefowo, czy można zamieniać się Pokemonami? - Przygotowuję się na psychiczny i fizyczny wycisk.

Karen - 2011-01-06 18:29:32

Sabrina popatrzała na ciebie groźnie, po czym westchnęła- Niech będzie ale ma to być pierwszy i ostatni raz, pośpieszcie się widzę was tu za 5 minut, i ani sekundę później, pokój do wymian jest tam. -powiedziała i pokazała na pomieszczeni obok żeńskiej przebieralni

Kurasshu - 2011-01-06 18:33:28

- Dobrze. - Mówię szybko po czym biegnę do dziewczyny i chwytam ją za nadgarstek.
- Chodź. - Biegnę do pokoju wymian z PokeBallem Bronzora w ręku. Gdy już dojdziemy mówię do niej:
- Połóż PokeBall Spoinka tutaj. - Mówię kładąc PokeBall Bronzora w drugiej części machiny.
- Teraz tylko czekać... swoją drogą. Jak masz na imię? I po co dołączyłaś do Zespołu R? Ja jestem Kurasshu... -

Karen - 2011-01-06 18:37:21

-Monik, to dlatego że jestem kuzynką Domino to ona mnie w to wciągnęła.
Puf pokeballe wymieniowe a wam zostało dokładnie jedna minuta i dwanaście sekund do furii Sabriny.

Kurasshu - 2011-01-06 18:41:57

Pośpiesznie biorę PokeBall ze Spoinkiem.
- Biegiem, bo ona zaraz wpadnie w furię! - Krzyczę i rzucam się do biegu starając się biec jak na olimpiadzie w Pokethalon Dome. Gdy już dobiegnę pośpiesznie staję w szeregu milcząc jak kamień. Już wiem, że mimo miłego wyglądu to na pewno nie jest dobra kobieta.

Karen - 2011-01-06 18:47:38

Zdążacie w ostatniej sekundzie, Sabrina przygląda się wszystkim
-Jeśli już zapoznaliście się ze swoimi pokemonami pora na partnerów będziecie pracować w duetach, więc to będzie tak: Eliza i Kris, Lilianne i Lukas, May i William.......Monik i Kurasshu...... i to będą wszystkie pary teraz odnajdźcie swoich partnerów.

Kurasshu - 2011-01-06 18:54:45

A może być Monica? xD Fajniej się pisze i czyta
-------------------------------------------------------
Całe szczęście, że już wiem jak wygląda... Myślę, po czym kieruję się w stronę dziewczyny, którą przed chwilą poznałem.
- Cześć. - Mówię zadowolony tym, że moim partnerem jest osoba pokroju Monici, ponieważ zrobiła na mnie dobre pierwsze wrażenie... poza tym, że lubi Bronzory.

Karen - 2011-01-06 19:03:55

-Cześć na szczęście jesteśmy razem, mogliśmy trafić gorzej.-powiedziała Monica
-A teraz każdy z was dostanie misje chodźcie za mną -Kazała Sabrina i zaprowadziła was pod jakieś drzwi -będziecie wchodzić duetami-powiedziała po czym weszła do środka.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ok
Monicia: http://www.pokesho.com/img_chara/game1/i_katorea_pt.gif

Kurasshu - 2011-01-06 19:23:24

Nie wiem dlaczego mam wrażenie, że Iris porzuciła to forum... Najwyżej my się nim zajmiemy ^^
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Zgadzam się z tobą. - Mówię krótko, po czym idę do kolejki i czekam na naszą kolej. Gdy już wreszcie dojdzie do nas otwieram drzwi i wchodzę z Monicą nie odzywając się.

Karen - 2011-01-06 19:28:43

Weszliście do środka kobieta popatrzała na was za biurka zawalonego papierami, popatrzyła na dziewczynę:
-A więc to ty jesteś Monica, Domino mówiła że jesteś bardzo utalentowana dlatego mam dla was dość ważną misję macie porwać Shiny Skitty niejakiej Lizzy. Tu macie informacje -podała kartkę Monice , po chwili wyszliście z pokoju

Kurasshu - 2011-01-06 19:40:33

- To jak? Trzeba to zrobić, bo Sabrina wpadnie w furię. - Mówię do Monici i spoglądam na kartkę, którą Sabrina dała Monice oraz próbuje z niej wyczytać gdzie to jest.
- Chyba mam plan. Będzie trzeba obejrzeć jej dom. Mógłbym odwrócić jej uwagę na jakiś czas, a ty zakradłabyś się i skradła PokeBall z Shiny Skitty. Ale trzeba to będzie zrobić szybko, ponieważ nie wiem ile zdołałbym ją utrzymać... albo możemy po prostu wparować do jej domu i zrobić duży miszmasz naszymi Pokemonami, jeśli jednak ma silniejsze Pokemony, to może być źle. Co ty na to? - Mówię do partnerki.

Karen - 2011-01-06 20:06:43

-To dobry pomysł, ona mieszka w Blackthorn City a to kawałek drogi ruszajmy -zawołała wesoło dziewczyna.

Kurasshu - 2011-01-06 20:23:29

To niesamowite. Jest w tak nieprzyjemnym położeniu, a w dodatku jeszcze się cieszy. Chyba się w niej zakocham... Myślę, po czym ruszam za nią i idę przed siebie aż nie dojdziemy na miejsce, bądź nie spotkamy jakiegoś Pokemona. Przy okazji pytam się Monici:
- Masz jeszcze może jakiegoś Pokemona poza Bronzorem? Ja mam Togepi, ale muszą jeszcze z nią ciężko trenować. Kawaii! Wychodź! Spoink, ty też! Poznajcie się! - Mówię pokazując Pokemony Monice.

Karen - 2011-01-06 20:30:11

Dziewczyna uśmiechnęła się wesoło oprócz Bronzor'cia mam jeszcze 2 pokemony, pokarzcie się -krzyknęła dziewczyna podrzucając balle. W czerwonym blasku pojawił się Bronzor,Dratini i  Swablu.
-Podobają ci się? To jest Hikari-powiedziała pokazując na Dratini- a to Sora- powiedziała pokazując na poke-ptaszka

Kurasshu - 2011-01-06 20:41:46

- Fajne. Zawsze chciałem mieć Dragonite'a, a Altaria... jest piękna. - Mówię do niej uśmiechając się głupkowato i naprawdę zadowolony z jej Pokemonów. Idę dalej, aż nie dojdziemy do Blackthorn. Na szczęście te dwa miasta nie są tak bardzo oddalone od siebie.

Karen - 2011-01-06 20:43:57

Dochodzicie do Blackthorn. Wiatr rozwiewa włosy Monic'i rozglądacie się i widzicie duży ruch w mieście
-Musimy się ukryć-rzekła dziewczyna

Kurasshu - 2011-01-06 20:51:00

- Hmm... teraz są dwie opcje:
1. Znaleźć miejsce, w którym będzie można się przebrać.
2. Zrobić w mieście małe zamieszanie... -
Proponuję Monice szukając jakiegoś dogodnego miejsca na przebieralnię.

Karen - 2011-01-06 20:57:58

-Lepiej się przebrać  nie będziemy się tak rzucać w oczy-stwierdziła dziewczyna i poszła sie przebrać do krzakowatej szatni, po chwili wyszła przebrana.

Kurasshu - 2011-01-06 21:05:58

Idę w to samo miejsce i przebieram się, a strój Teamu Rocket próbuję upchnąć do plecaka. Gdy się przebiorę wracam do Monici.
- Dobra, to co teraz? Idziemy do jej domu. Ja zwracam jej uwagę, a ty bierzesz PokeBall ze Skitty? Oby tylko była w PokeBallu, bo nasze plany wezmą w łeb. Przydałoby się, aby któreś z nas się tam rozejrzało. To idziemy. - Mówię kierując się mapą.

Karen - 2011-01-06 21:11:43

Przebrałeś się i upchnąłeś strój do plecaka, po czym poszliście się rozejrzeć gdy zobaczyliście właścicielkę Skitty, zaczęliście iść za nią udając zakochaną parę, jej do znajdował się kawałek od miasta.

Kurasshu - 2011-01-06 21:22:08

Poczułem się nieco niezręcznie, lecz również przyjemnie w swej roli. Przy okazji pomyślałem o tym, że chciałbym kiedyś zostać jednym z Triady Teamu Rocket, jednak nie będąc tak bezwzględnym i wrednym. Gdy wreszcie doszliśmy mówię do Monici:
- Musimy poszukać jej Skitty patrząc przez okna, aby nie narobić hałasu. Przy okazji będzie trzeba sprawdzić również czy jest tylne wyjście. Do dzieła. - Po zlokalizowaniu wszystkiego wracam z powrotem.
- Dobrze, pamiętasz plan? Ty zakradasz się od tyłu. Oknem bądź drzwiami, a ja zajmuję tą panią. - Czekam aż Monica zniknie za domem, po czym szukam jakichś gazet, po czym podchodzę z nimi do drzwi i dzwonię bądź pukam. Czekam aż Lizza o ile się nie mylę nie otworzy drzwi, po czym mówię:
- Dzień dobry, czy zechciałaby pani kupić jeden z tych magazynów? Zbieram na fundusz biblioteki szkolnej. - Czekam na odpowiedź, po czym próbuję dalej rozwijać rozmowę, jednak jeśli Monica w dalszym ciągu nie będzie wracać, a pani już nie będzie chciała rozmawiać udaję, że mam atak astmy, aby zwrócić jej uwagę i udaję go, aż nie zauważę Monici. Wtedy wstaję i zaczynam biec.
- Dziękuję za rozmowę! - Krzyczę i biegnę dalej aż nie dogonię mojej partnerki.

Karen - 2011-01-06 21:27:23

Wszystko udało się tak jak miało a wy przebieracie się w swoje szmatki po czym ruszcie do Mahogany by przekazać pokeball Sabrinię.

Kurasshu - 2011-01-06 21:34:37

- Świetnie! Może dostaniemy jakieś nagrody... ej, może kiedy będzie czas wolny zawalczymy? - Proponuję Monice biegnąc. Rozmyślam o tym co by było gdybyśmy naprawdę byli parą. Przy okazji myślę po co Sabrinie Skitty... może odda ją w nasze ręce? Byłoby świetnie! Gdy już dotrzemy do Mahogany wchodzę do sklepiku i klikam przycisk pod ladą, po czym razem z Monicą idziemy do podziemia, jednak za nim wejdziemy do biura zastanawiam się:
- Ej, Monica. Jesteś pewna, że to jest Shiny Skitty? Bo jeśli pomyliłaś Balle... to już po nas. Lepiej sprawdźmy. - Biorę od Monici PokeBall, po czym wypuszczam Pokemona. Jeśli to Shiny Skitty, to zawracam ją do PokeBalla i idę do biura Sabriny, po czym jej go wręczam, jeśli jednak nie... zawracam do Blackthorn.

Karen - 2011-01-06 21:38:23

Idziecie do sklepiku i wchodzicie do bazy ,gdy postanawiasz wypuścić pokemona pojawia się Shiny Lopunny dziewczyna jest zachwycona pokemonem
-Co robimy w końcu to też Shiny pokemon. -pyta dziewczyna zdając sobie sprawę że Sabrina nie jest cierpliwą osobą.

Kurasshu - 2011-01-06 21:48:52

- Ech... to jest w sumie silniejszy Pokemon. W dodatku ewoluowany, więc powinna być zadowolona. Jeśli jednak potrzebna była tylko i wyłącznie Skitty, to mamy nie najlepiej... Nie mamy czasu wracać, więc musimy jej dać tą Lopunny. No cóż... chodźmy, ale przygotuj się na wycisk. - Idę do biura Sabriny ze zwieszoną głową.
- Niestety nie udało nam się zdobyć Shiny Skitty, jednak mamy Shiny Lopunny. Jeśli potrzebna jest koniecznie Shiny Skitty, to możemy się zawrócić i ją zdobyć. - Mówię do szefowej zaciskając zeby i przygotowując się na uderzenie... bądź śmierć.

Karen - 2011-01-06 21:56:16

Unieśliście się w górę -Kazałam wam zdobyć Shiny  Skitty! Podstawowa zasad to sprawdź co wziąłeś, jedyne co ratuje wam skórę to to rze potrzebny był nam Shiny pokemon, idźci i następnym razem dwa razy się zastanówcie za nim coś zrobicie.- Nawrzeszczała szefowa, po czym opuściła was na ziemię.

Kurasshu - 2011-01-07 14:47:07

Wiedziałem, że tak będzie... Pomyślałem, po czym zapytałem się Sabriny wiedząc, że zaraz znów dostanę:
- Co mamy robić teraz? Możemy trenować? -

Karen - 2011-01-07 14:51:13

-Macie czas wolny, róbcie co chcecie ktoś was poinformuje gdy będzie dla was kolejna misja, a teraz wyjdźcie albo ja was "wyproszę" -powiedziała patrząc na was złowrogo, dziewczyna wyciągnęła cię za rękę z biura gdy odeszliście kawałek od "paszczy lwa" zapytała:
-To co teraz robimy?

Kurasshu - 2011-01-07 15:15:25

- Flir... walczymy? - Mówię zmieszany.
- Jaki jest twój najsłabszy Pokemon? Bo wiesz, przydałoby się nieco potrenować moją Togepi. Może wyjdziemy na zewnątrz? Tam będzie lepsze pole do walki. Co ty na to? - Mówię i wychodzę z budynku.
- Kawaii! Chodź! - Mówię do Pokemona.

Karen - 2011-01-07 15:23:32

-Najsłabszy?- pyta dziewczyna po chwili wyciąga pokeball- Gotowy? Sora zaczynajmy! -dziewczyna podrzuciła pokeball z  Swablu  -Możesz być pierwszy!

Kurasshu - 2011-01-07 15:29:01

Skanuję jej Swablu, po czym mówię do Kawaii:
- Zacznij od Metronomów. Losuj, aż nie wypadnie jakiś silny elektryczny atak. Staraj się robić uniki przed jej atakami. Teraz użyj Warczenia, aby osłabić jej statystyki. Znów Metronome, aż nie wylosuje się atak, który ją przysmaży. Gdy spadnie na ziemię zacznij po niej skakać używając Uroku i Warczenia oraz co jakiś czas Metronom. Nie daj się jej i gdy wzleci w powietrze złap ją mocno za piórka tak, jakbyś chciała jej je wyrwać. Gdy z bólu spadnie na dół znów skacz po niej i używaj Metronomu. -

Karen - 2011-01-07 15:35:14

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:27PNgDB7sJuX0M:http://ds.rothion.com/images/dp/swablu.png&t=1
Swablu
Lvl: 7
Natura: Zabawna
Płeć:Samica

Twoja strategia w większości się udała ale Kawaii oberwała z kilku Peck'ów i ukrytych mocy.

Kawaii-80%    vs    Sora  65%

Kurasshu - 2011-01-08 15:31:39

- Nie poddawaj się Kawaii! Zaraz wygrasz! - krzyczę do podopiecznej - Znów losuj Metronomami i atakuj ile wlezie! Staraj się unikać ataków Sory! W końcu wyskocz w górę i znów użyj Metronom, po czym zacznij ostro Warczeć aby przestraszyć Sorę! W końcu gdy mocno obniżysz jej atak skocz na nią i skacz po niej używając Metronomów. Rób tak aż nie padnie! Gdyby chciała wzlecieć w górę znów używaj Metronomów, aby ściągnąć ją na dół! Gdy Ci się to uda wykończ ją skacząc jej po głowie i używając Metronomów! -

Karen - 2011-01-08 15:35:40

Twoja strategia nie wyszła najgorzej choć Sora zgrabnie unikała ataków i dzięki zdolności latania miała spora przewag nad Kawaii. Kawaii oberwała kilkoma Peckami ale udało jej się ominąć większość ataków. Do czasu aż Sora nie użyła Lodwego Promienia i zamroziła nogi Kawaii. Poke-jajo oberwało z kilku Hidden Power i pecków.

Kawaii-45%    vs    Sora  35%

GotLink.plbóbr europejski ciekawostki zieloneberety peugeot505